„Jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć” (1 Kor 15,26). Kiedy 15 sierpnia 2021 roku skończyłam czytać z ambony ten fragment listu św. Pawła, poczułam, że słowa te odnoszą się bezpośrednio do księdza, który przewodniczył Mszy świętej. Trzy dni później Jerzy Zimiński MIC odszedł do domu Ojca. Śmierć była jego osobistym wrogiem. Zabrała wszystkich jego bliskich krewnych. On sam w czasie służby wojskowej jako instruktor medyczny w Armii Radzieckiej na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, a także później, kierował się hasłem: „Nikogo nie stracić”. Dzięki swoim staraniom i modlitwie faktycznie nikogo wtedy nie stracił.


Trzy tygodnie przed śmiercią, przeglądając swoje papiery, znalazł rękopis kazania napisanego w seminarium na końcową ocenę z homiletyki. W wyniku losowania przypadł mu temat „Śmierć w życiu chrześcijanina”. „Wtedy profesor – jak wspominał – dał ocenę «zadowalająco», ale koledzy z roku zaczęli wstawiać się za mną”. „Dobrze, ale co z niego zrozumiałeś?” – zapytał ów profesor jednego z kleryków. „Nic, ale przeniknęło mi duszę”– odpowiedział tamten. „Wtedy profesor chciał poprawić ocenę na «doskonałą», ale nie zgodziłem się.”
Z tekstu tamtego kazania skorzystał w swojej homilii podczas Mszy żałobnej bp Witalij Skomarowski, który studiował z ks. Jerzym na tym samym roku. Tak więc jego pierwsze kazanie stało się ostatnim, a między nimi – 31 lat posługi kapłańskiej, kiedy rywalizował ze śmiercią duchową, niosąc ludziom Dobrą Nowinę, by nikogo nie stracić dla wieczności. Aby treść tego kazania, oparta na wierze w zmartwychwstanie i nadziei na życie wieczne, stała się jego osobistym doświadczeniem, musiał nie tylko pomóc wielu osobom w godnym przejściu ich ziemskiej drogi, ale sam miał przestąpić próg śmierci i otrzymać ocenę od najbardziej sprawiedliwego i miłosiernego Nauczyciela. (…)


IRINA WOŁOWICKA OCV, sekretarz odpowiedzialny „Słowa wśród nas” (wersja ukraińska).


Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 95 (2) Wiosna 2022.





Pastores poleca