(…) „Młodzi na Progu” to coś więcej niż program. To stałe dbanie o drugiego. Wyróżnia je mocny związek z parafią. Zaangażowani są duszpasterze, katecheci, rodzice, kandydaci do bierzmowania, grupy młodzieżowe i inne grupy parafialne. Ważną rolę mają tu do spełnienia rodzice, gdyż to oni poświęcają najwięcej czasu młodym. Dlatego przygotowane są specjalne spotkania dla nich, aby również oni mogli wzrastać w wierze.
Dzięki temu tworzy się wspólnota łącząca tak wiele środowisk. Mój początek w niej był jednak dosyć trudny. Cicha osoba z małej miejscowości, niczym szczególnym się niewyróżniająca, z wieloma problemami – tak o sobie wtedy myślałam. Jednak „Młodzi na Progu” to dostrzeganie prawdy o człowieku, o tym, jak bardzo jest obdarowany. Początkowo przychodziłam na spotkania z myślą, że nikt nie zwróci na mnie uwagi, co nawet było wygodne, albo, inaczej mówiąc, bezpieczne. Ale nie chodzi o to, aby żyć anonimowo. Każdy z nas jest powołany do czegoś więcej. I to „więcej’’ powoli zaczęłam odkrywać. W którymś momencie zauważyłam, że czekam na te spotkania w małych grupach. Weekendowe rekolekcje, będące jednym z elementów tego programu, to coś, czego nie da się nigdzie indziej przeżyć. Pierwszy wyjazd i środowisko, gdzie moi rówieśnicy opowiadali o Bogu. Animacje, dynamiki, konferencje, rozmowy. Świadectwo dawane własnym życiem. Te niecałe trzy dni uświadomiły mi przede wszystkim to, że młodzi są chciani w Kościele, że mimo braku doświadczenia są częścią, bez której Kościół nie mógłby funkcjonować.
Czas przygotowania do bierzmowania nie był tylko przykrym obowiązkiem, ale… (…)

MAGDALENA KORDECZKA

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze kwartalnika PASTORES 102 (1) Zima 2024.


Pastores poleca