Chociaż sami w Polsce odczuwamy trudności i braki, jakie zrodziła pandemia koronawirusa, nie zamykajmy oczu na stale pogarszającą się, niekiedy wręcz dramatyczną sytuację, w jakiej znaleźli się misjonarze i misjonarki w krajach misyjnych oraz ci, wśród których posługują – apeluje bp Jerzy Mazur. Przedstawiciele Dzieła Pomocy „Ad Gentes” wraz z Komisją Episkopatu Polski ds. Misji przekazali misjonarzom wsparcie w wysokości 584 tys. euro na działalność pomocową i charytatywną. Jak sami podkreślają, jest to jednak kropla w morzu potrzeb, dlatego proszą wszystkich ludzi dobrej woli o dalszą pomoc finansową. Pieniądze są przekazywane do najuboższych mieszkańców Afryki, Madagaskaru, Azji, Oceanii oraz Ameryki Południowej i Środkowej.


Pomimo zagrożeń i trudności, wynikających z pandemii koronawirusa, polscy misjonarze pozostali w krajach, w których posługują i wciąż starają się pomagać najuboższym mieszkańcom. Rozpowszechniająca się epidemia, a także rygory sanitarne narzucone przez władze, sprawiły, że tysiące ludzi z dnia na dzień straciły pracę. Oprócz tego, pojawiły się trudności z przemieszczaniem się, co dodatkowo utrudnia zdobycie żywności, lekarstw i środków higieny osobistej.

Misjonarki i misjonarze przychodzą z pomocom najbardziej potrzebującym. Na co dzień zajmują się przekazywaniem paczek żywnościowych, lekarstw, środków higieny osobistej, organizowaniem ciepłych posiłków, szyciem maseczek ochronnych. Zachęcają też podopiecznych do dbania o częste mycie rąk, dostarczając im mydło oraz środki dezynfekujące, które mimo ogromnego zapotrzebowania, są towarem deficytowym. – Misjonarze z Polski zostali na placówkach misyjnych świadomi zagrożenia swego zdrowia i życia. Pomagają najuboższym dzieląc się z nimi żywnością i lekarstwami. Szyją maseczki ochronne i przekazują środki czystości, pozwalające na minimum ochrony przed wirusem – zaznaczył bp Jerzy Mazur.

Dzieło Pomocy „Ad Gentes” razem z Komisją Episkopatu Polski ds. Misji przekazały już po 2 tys. euro na działalność pomocową i charytatywną. Do tej pory skorzystało z niej 292 placówki misyjne co daje łączną kwotę 584 tys. euro na pomoc w krajach misyjnych. To jednak wciąż dużo za mało.

– W ramach akcji „Pomoc dla misji w czasie pandemii” jesteśmy solidarni z tymi, którzy utracili już nadzieję na lepsze jutro. Chociaż sami w Polsce odczuwamy trudności i braki, jakie zrodziła pandemia koronawirusa, nie zamykajmy oczu na stale pogarszającą się, niekiedy wręcz dramatyczną sytuację, w jakiej znaleźli się misjonarze i misjonarki w krajach misyjnych oraz ci, wśród których posługują – zaznaczył bp Jerzy Mazur.

Duchowny zaapelował o włączenie się w akcję pomocową. – Pomóżmy misjonarzom pomagać tym, o których nikt się nie troszczy. Podzielmy się z nimi kostką mydła i garścią ryżu wysyłając sms-a na numer 72032 lub wpłacając swą ofiarę na konto Dzieła Pomocy „Ad Gentes” – zachęcał.

Mamy obecnie 15 chorych na COVID 19. Osobiście pochowałem już kilku zmarłych, bez Mszy św., na cmentarzu, tylko modlitwy, pokropienie trumny wodą święconą. Trudno wiążemy koniec z końcem, żeby wystarczyło na jedzenie, lekarstwa – opowiada o. Kazimierz Borowiec, redemptorysta z Meksyku.

Po pomoc zgłosiła się m.in. s. Krystyna Chrostowska, ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a paolo, Nur-Sultan w Kazachstanie. – Przy naszej parafii działa małe przedszkole – ochronka parafialna dla dzieci z biednych rodzin, gdzie dzieci obok nauki i zabawy otrzymują pełnowartościowy posiłek. Z chwilą rozprzestrzenienia się epidemii zmuszeni byliśmy do zamknięcia ochronki. Od tego momentu spieszymy z indywidualną pomocą rodzinom tych dzieci ( dostarczamy produkty żywnościowe, środki higieniczne itp.). Podobną pomoc świadczymy osobom samotnym, czy też ludziom pozbawionym środków do utrzymania – tłumaczy.

Wsparcia potrzebują również mieszkańcy parafii św. Benedykta czarnego w Itaperunie, w diecezji Campos. – To prości, pracowici ludzie, którzy z ufnością w opatrzność Bożą żyją z dnia na dzień. Przy parafii prowadzimy mały ośrodek zdrowia z bezpłatną apteką i dystrybucję żywności dla najbardziej potrzebujących. Już trzeci miesiąc trwa izolacja społeczna. Wiele rodzin straciło źródło utrzymania, a co za tym idzie, coraz więcej osób przychodzi do parafii prosić o żywność. Staramy się pomóc wszystkim, ale coraz częściej muszę prosić potrzebujących o przyjście jutro – wyznaje ks. Zbigniew Lewandowski, pallotyn z Brazylii.

Jak tłumaczy dyrektor Dzieła Pomocy „Ad Gentes” ks. dr Zbigniew Sobolewski, także w Ameryce Południowej i Afryce głód i choroby zaglądają w oczy dzieciom i dorosłym. – Nie lepiej jest w Azji i Oceanii. Trudną sytuację potęguje galopująca inflacja. Drastycznie wzrosły ceny podstawowych produktów żywnościowych i lekarstw – podkreśla w rozmowie z KAI. – Chodzi o dofinansowanie absolutnie podstawowych potrzeb życiowych tych ludzi bez środków do życia, zanim uda im się znaleźć jakąś pracę – tłumaczy s. Rafaela Budzianka, Karmelitanka Bosa posługująca w Betlejem.


Źródło: https://ekai.pl/dzielo-pomocy-ad-gentes-i-komisja-episkopatu-ds-misji-prosza-o-pomoc-dla-misjonarzy/
Fot. Dzieło Pomocy „Ad Gentes”

Pastores poleca