Rekolekcje i dni skupienia były dla mnie zawsze czymś oczywistym. Jednak od kilku lat staram się przynajmniej raz w roku przeżyć rekolekcje ciszy w pustelni. Zabiegany, zagadany i rozgadany, zacząłem czuć potrzebę totalnego wyciszenia, ale takiego wyciszenia, które nie byłoby pustką i ucieczką. (...)

W maju 2010 minie 29 lat od moich święceń kapłańskich. Zostałem wyświęcony w maju 1981 roku. Po dwóch wikariatach przeszedłem do duszpasterstwa akademickiego. Pod moją opieką było 3200 studentów zamieszkałych w pobliskich akademikach. Jednocześnie pomagałem kapelanowi największego szpitala w Poznaniu.

Od 22 lat nieustannie zdumiewa mnie fakt mego powołania. Po ludzku patrząc, mogę o sobie napisać, cytując słowa św. Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian - "Bóg wybrał to, co głupie w oczach świata". A jed­nak wybrał...

Nikt do kapłaństwa mnie nie namawiał; wręcz odwrotnie, mądra pobożna mama przestrzegała, by nie za pochopnie, nie za szybko; zapewniała też, że do samego dnia święceń mogę powrócić do rodzinnego domu - i przyjmą mnie bez wyrzutów. Urodziła mnie, mając 40 lat, jako dziewiąte dziecko, a już przy siódmym lekarze ją "straszyli".

Na początku była cultura agri, uprawianie ziemi. Cycero pierwszy pisał o cultura animi: uprawie ducha. Uprawna rola pozostaje więc pierwszym symbolem kulturowym. Powinien on przeświecać przez wszystkie, jakże nieraz skomplikowane, późniejsze definicje. W tym pierwszym sensie jest mowa o kulturze w Biblii, gdzie tyle obrazów zaczerpniętych zostało nie tylko z hodowli, ale i z rolnictwa.

Pastores poleca