MAREK WÓJTOWICZ SJ

(...) Według kard. H. de Lubaca bez ducha wiary władza Kościoła jest niemożliwą do zniesienia tyranią. „Katolik wie, że Kościół rozkazuje tylko dlatego, że przede wszystkim on sam jest posłuszny Bogu.

(...) Posłuszeństwo jest dla niego ceną wolności i warunkiem jedności”. To dlatego – zdaniem Henri de Lubaca – uczeń Jezusa, dziękując Bogu za dar Kościoła, dobrowolnie się podporządkowuje jego nauczaniu, a przez ten „akt posłuszeństwa wiary, już teraz dostępuje udziału w pokoju wieczności”. Człowiek Kościoła szanuje decyzje hierarchii i nie przybiera wobec niej buntowniczej postawy, jak gdyby musiał za wszelką cenę bronić własnej zagrożonej autonomii. On wie, że w dobrowolnie przyjętej postawie posłuszeństwa działa ten sam Duch Święty, który działał w Kościele u jego zarania. To dlatego, mając głęboką wiarę, ufa on swoim przełożonym i widzi w nich samego Jezusa Chrystusa, gdyż Chrystus umiłował wszystkich. Francuski jezuita zauważa, iż „człowiek Kościoła wie, że niezależnie od tego, czy przełożony wydający mu w Bożym imieniu polecenie miałby słuszność albo myliłby się, czy byłby krótkowzroczny albo przewidujący, czy kierowałyby nim czyste albo nie całkiem czyste intencje, czy żywiłby wewnętrznie pragnienie sprawiedliwości lub nie – to w sytuacji, kiedy posiada prawomocną władzę i nie poleca on niczego złego, okazanie mu nieposłuszeństwa byłoby błędem”. Trzeba dodać, że pisał to wybitny teolog, który w roku 1950 został odsunięty od nauczania, a jednak w roku 1960 został członkiem komisji teologicznej przygotowującej Sobór Watykański II. (...)

 

Pastores poleca