„Kto raz spotkał się z jego głębokim, ale jednocześnie łagodnym spojrzeniem, które przeszywało duszę, nigdy tego nie zapomni, nosi je ciągle w swoim sercu. To tak, jak gdyby w tym spojrzeniu zobaczyć Jezusa. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, w chwilach strachu, zniechęcenia, potrzebujemy takiego spojrzenia.” Tak o założycielu ruchu Comunione e Liberazione, ks. Luigim Giussanim, pisze ks. Julián Carrón.
Lektura to zbiór refleksji podejmowanych przy różnych okazjach od 2005 roku, gdy ks. Carrón został wybrany na przewodniczącego Ruchu. 20 lutego minęła 15. rocznica śmierci ks. Giussaniego. Nie narzucał on własnych idei, ale dawał narzędzia potrzebne do tego, by każdy mógł sam przekonać się o prawdzie i budować swą osobowość. Comunione e Liberazione chrześcijaństwo widzi nie jako doktrynę, ale jako wydarzenie. W konsekwencji wychowanie chrześcijańskie nigdy się nie kończy, ale wciąż trwa, odnawia się i pogłębia. To „fakt Chrystusa daje nam możliwość widzenia” i myślenia innego niż proponowane przez świat. „To nie opinie na temat religii poruszają ludzi, ale prawdziwe, pełne człowieczeństwo.” Pierwotne zatem jest „spotkanie z prawdziwym, nieokaleczonym człowieczeństwem”, zakorzenionym w Chrystusie. Gdy ochrzczeni o tym zapominają, tracą zdolność poznawania prawdy, a „oczywistości ulegają zaciemnieniu”. Mimo to Bóg jest obecny. „Rzeczywistość jest pozytywna dzięki Tajemnicy, która ją zamieszkuje.” Niestety, taki sposób postrzegania jest dość rzadki, a przeważa skoncentrowanie na kruchości życia i różnych uwarunkowaniach, z jakimi trzeba się mierzyć. I czasem wystarczy mała trudność, by podać w wątpliwość pozytywność rzeczywistości oraz stracić pewność siebie. Ale właśnie w te dramaty weszła Tajemnica – Chrystus. On nie obiecuje, że oszczędzi nam ciężkich chwil, nawet je zapowiada jako naturalną konsekwencję przyjęcia Go. Jednocześnie daje zdolność do stawiania wszystkiemu czoła! Jeśli „nie zgodzimy się na to, by Jego spojrzenie, Jego obecność nieustannie nas przenikały, to będziemy przeżywać rzeczywistość jak inni, nie doświadczając żadnej nowości”. Trzeba się strzec, by nie narzucać doświadczeniu Tajemnicy własnych schematów: „przykrywamy fakty naszymi komentarzami, zamiast próbować uchwycić ich znaczenie”. Postmodernizm zbiera swoje żniwo. „Coraz częściej prawny kształt przybiera antropologia całkowicie przeciwna” chrześcijańskiej. Dzięki Bogu Kościół jest miejscem wolności. I choć to prawda, że „nie zdołamy uniknąć upadania, jakiegoś osłabienia”, faktem jest, że możemy wciąż się podnosić. Prawdziwa wolność realizuje się poprzez przemianę ludzi, a jej „szczytem jest komunia między nimi” – Kościół. Pytania o to, jak żyć i po co jesteśmy na świecie, idą w parze. Szukanie odpowiedzi w powołaniu do wieczności rodzi pogodę ducha, która jest „odblaskiem pewności szczęścia”. A każdy kryzys – także taki, jak wywołany koronawirusem – to zaproszenie do poznania prawdy, to okoliczność dana nam, „abyśmy w niej dokonali weryfikacji wiary”.

ank


Pastores poleca