Metropolita łódzki, abp Grzegorz Ryś, jest znanym i cenionym duszpasterzem i ewangelizatorem, wielkim powodzeniem cieszą się głoszone przez niego kazania, konferencje i rekolekcje. Ryś to jednak także historyk Kościoła. I choć pod tym względem jest mniej znany, to jego prace historyczne są naprawdę godne uwagi. Inkwizycja została wydana pierwotnie już w 2001 roku – teraz czytelnicy otrzymują drugie, poszerzone wydanie.


I trzeba od razu powiedzieć, że autor okazuje się niezrównany w zwięzłym i przystępnym przedstawieniu jednego z najbardziej kontrowersyjnych zjawisk w historii chrześcijaństwa, jakim była inkwizycja. Temat książki jest bez wątpienia bardzo obciążony wielowiekowymi legendami, uprzedzeniami, a zarazem apologetycznymi wybieleniami. Tym bardziej książka Rysia okazuje się cenna. Autor nie wpada w tani ton oskarżycielski, ale też nie uprawia kiepskiej apologii. Wprost mówi o tym, że metody działania inkwizycji były radykalnie sprzeczne z Ewangelią, a jednocześnie pokazuje pełną niuansów drogę do ukształtowania się tych praktyk na tle całego systemu prawno-społecznego wieków średnich. Korzeniem inkwizycyjnego zła był – według autora – alians Kościoła z rzymskim imperium, symbolicznie datowany na czasy Konstantyna Wielkiego. W ramach tej zgubnej jedności zaczęto uważać herezję za przestępstwo, co było motywowane przede wszystkim utylitarnie – jedność w wierze miała zapewniać spójność życia społecznego. Pojawiały się u Ojców Kościoła głosy sprzeciwu wobec takich rozwiązań, jednak do umocowania ich w praktyce Kościoła przyczyniły się – co przyznaje wprost i nie bez żalu Ryś – opinie Augustyna i później Tomasza z Akwinu. Po ukazaniu tych początków autor prezentuje kształtowanie się inkwizycji od powstania niezależnych urzędów inkwizytorów, inicjowanych przez władze świeckie, do centralizacji i podległości tych praktyk i urzędów wobec papieża. Nie pomija też losów niesławnej inkwizycji hiszpańskiej, a także (bardzo znikomej) roli inkwizycji na ziemiach polskich. Podsumowując, Inkwizycja to książka z jednej strony wyczerpująca temat i erudycyjna, a z drugiej bardzo przejrzysta i przystępna. Ważne jest też to, że Ryś, jak każdy dobry historyk, nie opowiada tylko o zamierzchłych czasach, ale daje również materiał do rozmyślań o czasach współczesnych. Historia inkwizycji jest przestrogą dla Kościoła, przypominającą, że parę kroków w złym kierunku może zaowocować ostatecznie utworzeniem struktur zupełnie sprzecznych z duchem Ewangelii. Pozostaje czuwać nad tym, by nie ulec już nigdy mentalności inkwizycyjnej, która chciałaby stosować przymus w przyciąganiu ludzi do wiary i Kościoła. A skądinąd losy inkwizycji uczą nas także demaskować jej dzisiejsze świeckie wersje, które chętnie tropią i skazują „winnych” przekraczania laickiej ortodoksji.

mw


Pastores poleca