JACEK SALIJ OP

(...) Chociaż Objawienie zostało nam udzielone raz na zawsze, jako ostateczne i niezmienne, to przecież nasze jego przyjmowanie dopiero się dokonuje. Czymś innym jest to, że Objawienie nie podlega rozwojowi ani zmianom, czymś innym zaś to, że prawdy objawione domagają się od nas, żebyśmy je zgłębiali i coraz więcej rozumieli. Mówiąc krótko: Od śmierci ostatniego z apostołów Objawienie nie może już podlegać rozwojowi, jednak wciąż dokonuje się rozwój naszego rozumienia prawd wiary.

W Katechizmie Kościoła Katolickiego podano rozstrzygające uzasadnienie, dlaczego Objawienie powierzone Kościołowi jest jedyne i ostateczne: „Chrystus, Syn Boży, który stał się człowiekiem, jest jedynym, doskonałym i ostatecznym Słowem Ojca. W Nim powiedział On wszystko i nie będzie już innego słowa oprócz Niego” (KKK, 65). Argumentację tę – łącznie z powołaniem się na cytowaną w Katechizmie wypowiedzią św. Jana od Krzyża – powtórzył w 2010 roku papież Benedykt XVI w adhortacji Verbum Domini (14).

Wobec jedyności Objawienia, jakim zostaliśmy obdarzeni w Jezusie Chrystusie, znaczenie objawień prywatnych – wyjaśnia Katechizm – może być tylko służebne: „W historii zdarzały się tak zwane objawienia prywatne; niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła. Nie należą one jednak do depozytu wiary. Ich rolą nie jest «ulepszanie» czy «uzupełnianie» ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej” (KKK, 67). (...)

Pastores poleca