Bieżący numer kwartalnika „Pastores” stanowi propozycję namysłu nad męską stroną kapłaństwa. Duchowni, pochodząc z różnych rodzin, noszą w sobie odmienne wyobrażenia o byciu mężczyzną. Realizując zaś swe powołanie, mają szansę na kształtowanie swej męskości. Problem leży w tym, w jakim kierunku będzie ona rozwijana.
1. Brzemię męskości, czyli problem z własną historią życia. W tworzeniu męskości danego księdza uczestniczyli rodzice, rodzina, najbliższe środowisko. Jakakolwiek byłaby historia danego syna, to nie ona rozstrzyga o jego dalszych losach (K. Wons SDS). Nawet gorzkie brzemię dziejów Jakuba (ks. M. Warowny) nie pozbawiło go radości i szczęścia. Wiele szczegółów z jego życia może stanowić Dobrą Nowinę dla wszystkich powołanych. Ostatecznie to Boży Duch pozwala należycie rozpoznać własną tożsamość i doprowadzić do wypełnienia powołania kapłańskiego. A nawet gdyby jakiś etap w jego realizacji stał się dramatem, to nie ma takiej sytuacji, która byłaby pozbawiona nadziei (W. Giertych OP). Z taką ufnością należy także patrzeć na synodalne rozważania o małżeństwie i rodzinie, bo przecież w rodzinie zaczyna się formacja przyszłych duchownych (ks. P. Mazurkiewicz).
2. Dar męskości, czyli nadzieja na wzrost w miłowaniu. Mężczyzna wpierw staje się synem, aby być ojcem. Nawet dla sprawiedliwych, jak Józef z Nazaretu, ten proces był wyzwaniem (W. Giertych OP, M. Olszewski SCJ). Choć nosił on w sobie wiele niewiadomych, to jednak niezaprzeczalna w nim była miłość Ojca. On go powołał i On go uzdolnił do bycia mężem i ojcem. Getsemani Jezusa Chrystusa najbardziej rozświetla tę prawdę o Ojcu (ks. M. Cozzoli). Syn nieustannie zależny od Ojca posiadł zdolność miłowania swej Oblubienicy, czyli Kościoła.
3. Męskie wyzwania. Dziś szuka się nawet nowych form przeżywania drogi krzyżowej Jezusa, aby odkryć, jak moc Ducha pozwala mężnie znosić ból i odrzucenie (rozmowa z ks. W. Bednarzem). Każdy prezbiter czy biskup poddający się Bożemu prowadzeniu wchodzi w podobne doświadczenie. Wyrazem męstwa jest także szczery wgląd we własne serce i historię swych przeżyć (K. Dyrek SJ). Towarzyszy temu szczęście (ks. S. J. Rossetti). Zadowolenie z życia wyraża się również w przyjaźni (W. Błaszczak SAC). Nie jest ona łatwa, gdy dziś niemal powszechnie, zwłaszcza w wielu mediach, lansuje się rozwiązłość seksualną (rozmowa z G. Weiglem, M. R. Hinc OFMCap), a różne modele moralności są ukazywane jako równowartościowe (P. Kreeft). Kontekst ten nie ułatwia życia w celibacie, który ma być znakiem miłości oblubieńczej Chrystusa do Kościoła. Należy pamiętać, że powołanie kapłańskie zakłada dojrzewanie w miłości, do której uzdalniani są wszyscy chrześcijanie. Chodzi o miłość nieprzyjaciół, czyli o nieopieranie się złu (ks. J. Szcześniak).
Niech Pascha naszego Pana pozwoli z nadzieją patrzeć na brzemię własnej historii życia i stanowi moc wzrostu w miłości.
KAZIMIERZ PEK MIC