Bieżący numer kwartalnika zachęca do namysłu nad ascezą. Postawiony znak zapytania ma zachęcić do współmyślenia na temat jej miejsca w dzisiejszej formacji. Jedni zachowali ten termin w słowniku wychowania, inni z niego zrezygnowali; są tacy, którzy nim się posługują, ale nadają mu nową treść. Nie brakuje też postulatów, aby pominąć zajmowanie się nazewnictwem, a skupić się na praktykowaniu ascezy, bo gwarantuje ona wytrwanie w powołaniu.


1. Asceza w świetle ludzkich działań. Prawdopodobnie znaczna część ludzkich działań uzasadniona jest pragnieniem zdobycia
szczęścia. Natura podpowiada, że najlepiej je zdobyć łatwo i szyb-
ko. Doświadczenie wcale nie daje wystarczających dowodów, że jedynie trud i wyrzeczenia doprowadzą do spełnienia marzeń. Powstaje dylemat, który nie jest nowy i nie musi mieć zabarwienia tylko duchowego. Zmysł mądrości każe sięgać do przeszłości, aby przyjrzeć się rozwiązaniom znanych myślicieli (P. Milcarek). W zasadzie od problemu nie ma ucieczki. Jeśli ktoś myśli, że asceza to nieobowiązkowe ćwiczenia, musi i tak znaleźć sposób, aby stawić czoło przeciwnościom życiowym. Bez walki się nie obejdzie. Ponadto nie najlepsze są działania w pojedynkę lub z przypadkowym nauczycielem (M. Zioło OCSO). Nie da się także odłożyć sprawy na jutro. Dobrym barometrem ascetycznego czy hedonistycznego scenariusza życia jest serce człowieka. Można się nim zająć profilaktycznie, co jest znacznie lepsze niż czekanie do zawału. Na tym jednak nie koniec, gdyż życie to nie tylko splot biologicznych procesów powstałych ze spożywanych potraw (rozmowa z R. Kowalikiem). Wyzwaniem jest także współczesny kontekst społeczny, który podaje różne i często sprzeczne ze sobą obrazy życia (ks. P. Mazurkiewicz).

2. Asceza w świetle Paschy. Blask Objawienia rozświetlił ludzkie działania. Wcielenie Syna Bożego utwierdziło w przekonaniu, że człowiek ma być wielki w całym swym wymiarze, bez umniejszania czy nawet pogardy ciała. Jednak pascha Jezusa Chrystusa ujawniła, że każdy potrzebuje Zbawcy, a nie tylko pasji wyzwolenia lub ocalenia. Od tej pory liczy się nasza pascha z Chrystusem (ks. S. Kunka). Czy Jezus był ascetą? Na pewno był wolny od afektów i pieniądza, które miałyby prowadzić do grzechu (ks. M. Warowny). Zabezpieczeniem była miłość Ojca. Jej uczestnikiem może stać się każdy, kto przyobleka się w zbroję Pana i Jego Ducha (ks. A. Hoeck). Ów strój jest skrojony na rozmiar historii grzesznika, widzianej tylko w konfrontacji z historią Jezusa (K. Dyrek SJ). Nasza przeszłość to jedno. Życie wciąż się toczy. Codzienność wypełniona ważnymi zadaniami, pełna medialnego szumu, nie jest wcale aż tak inna od minionych czasów, aby nie docenić piękna i konieczności Paschy Pana (ks. S. J. Rossetti) celebrowanej przez cały rok (rozmowa z ks. T. Aleksandrowiczem; ks. D. Ostrowski). Życiowa droga uczestnictwa w miłości Ojca to, innymi słowy, przyjmowanie mocy słabości Syna (K. Wons SDS), aby iść w Jego ślady szczęścia (T. Paszkowska).

Niech w refleksji i wyborach przewodnikiem będzie dla nas Duch Zmartwychwstałego!1

KAZIMIERZ PEK MIC

1 W całym numerze stosujemy następujące skróty: ĆD – św. Ignacy Loyola, Ćwiczenia duchowne; HV – Paweł VI, encyklika Humanae vitae; KDK – Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes; KKK – Katechizm Kościoła Katolickiego; KPK – Kodeks Prawa Kanonicznego; LF – Franciszek, encyklika Lumen fidei; LS – Franciszek, encyklika Laudato si!; OWMR – Ogólne wprowadzenie do Mszału rzymskiego; RMis – Jan Paweł II, encyklika Redemptoris missio.

Pastores poleca