Jej sprawą żył cały Kościół, a właściwie niemal cały świat. Petycje o jej uwolnienie podpisywali chrześcijanie różnych wyznań, ale także inni ludzie dobrej woli, którym na sercu leży sprawa obrony ludzkiej godności i wolności. Asia Bibi, skazana na karę śmierci za bluźnierstwo przeciwko Mahometowi, którego zresztą wcale nie popełniła, dzięki uruchomieniu potężnej machiny składającej się zarówno z działań dyplomatycznych i lobbingowych, jak i z modlitwy i postu tysięcy ludzi, wreszcie odzyskała wolność.
Po dekadzie spędzonej w więzieniach Pakistanu, gdzie była traktowana brutalnie i niegodziwie, znalazła się w bezpiecznym miejscu. Wciąż musi jednak się ukrywać, ponieważ radykałowie islamscy czyhają na jej życie. Co przeżyła Asia Bibi, której sprawą interesowało się przez ostatnie lata wielu z nas? Nie jesteśmy już skazani na domysły, możemy bowiem poznać lata wspierała skazaną chrześcijankę i działała na rzecz jej uwolnienia, dostajemy do ręki spisaną opowieść samej Asi Bibi. I tak oto analfabetka stała się autorką książki – i to książki, która musi czytelnikiem wstrząsnąć. Uświadamiamy sobie raz jeszcze, że nie w zamierzchłych czasach, ale właśnie dziś chrześcijanie są brutalnie prześladowani w wielu miejscach świata, choćby w Pakistanie. Dopóki zapoznajemy się z jakimiś anonimowymi danymi liczbowymi, ten fakt nami nie wstrząsa, ale gdy uświadamiamy sobie – jak zauważa Weronika Kostrzewa w notce na okładce – że prześladowany chrześcijanin to konkretna osoba, nosząca konkretne imię i będąca dla kogoś matką, nasz wewnętrzny spokój zostaje zburzony. Asia Bibi musiała na długie lata opuścić swoją rodzinę, by znaleźć się w więzieniu i czekać na wykonanie wyroku śmierci. Wszystko dlatego, że zaszła za skórę muzułmańskim sąsiadkom, które oskarżyły ją o wyimaginowane bluźnierstwo. Przeraża system prawny, w ramach którego tak łatwo można kogoś oskarżyć i doprowadzić do jego skazania na najwyższą karę. Przeraża też sytuacja, w której chrześcijanie spotykają się z agresją i pogardą z powodu samej swojej wiary. Książka pozwala poznać trochę tego obcego nam świata, a jednocześnie pokazuje cały łańcuch działań, który doprowadził ostatecznie do niemal cudownego uwolnienia skazanej już na śmierć Asi Bibi. W tym łańcuchu działań trzeba podkreślić rolę Kościoła i jego pasterzy. Często pojawiały się zarzuty, że o ile Benedykt XVI jasno ujmował się za katoliczką z Pakistanu, o tyle Franciszek w tej sprawie nabrał wody w usta. Książka wyjaśnia milczenie Papieża – został on o nie wyraźnie poproszony, ponieważ po interwencji Benedykta XVI okazało się, że zaangażowanie Papieża osiąga przeciwny do zamierzonego skutek, rozwścieczając środowiska islamskie. Ostatecznie książka zmusza do pytania nie tylko o to, co możemy zrobić dla chrześcijan cierpiących prześladowania w wielu dalekich krajach, ale także o naszą własną wiarę. Asi Bibi proponowano przejście na islam, co w jednej chwili pozwoliłoby jej wrócić z więzienia do domu. Czytelnik nie może nie zapytać siebie samego: Czy byłbym w stanie wytrwać przy Chrystusie, nawet gdyby miało mnie to dosłownie kosztować życie?
mw